Nowe pokolenie bohaterów
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Łazienka

2 posters

Go down

Łazienka Empty Łazienka

Pisanie by Deborah Edelheid Wto Sty 04 2011, 21:52



Łazienka Axorvintagebathroomdesi
Deborah Edelheid
Deborah Edelheid

Liczba postów : 20
Wiek : 35
Czystość krwi : Czysta
Dołaczył : 02/01/2011

Powrót do góry Go down

Łazienka Empty Re: Łazienka

Pisanie by Deborah Edelheid Pią Sty 14 2011, 11:59

Fakt, że Debby nigdy nie zamykała drzwi do łazienki, nie był niemym przyzwoleniem na wchodzenie bez jakiegokolwiek ostrzeżenia ze strony intruza. Nic zatem dziwnego, że zaskoczona obecnością Juliana, podskoczyła w wannie, wychlapując na zewnątrz wodę i nieomal potrącając lewitujący przed nią kubek z herbatą.
- Julian! - krzyknęła karcąco, dopiero po chwili uświadamiając sobie, że podniesiony głos mógłby obudzić małą. - Jeśli chcesz się mnie pozbyć to jest wiele łatwiejszych sposobów niż wywołanie zawału serca.
Mimo surowego tonu, na jej twarzy malował się zmęczony, acz wciąż wesoły uśmiech. Ostrożnie ujęła gorący kubek i przyjrzała się uważnie mężowi. Aż trudno uwierzyć, że tyle lat ją pociągał i ani razu nie pomyślała o żadnym innym. Naiwna mała.
- Dzień jak co dzień. Nie wydarzyło się nic, co byłoby warte uwagi. - najciekawszym punktem dnia była wyprawa na zakupy z małą Juliet, gdzie Deborah postanowiła rozpieszczać nie tylko swoją córkę, ale także siebie. Chociaż wolała nie wspominać o cenie tego ślicznego koronkowego gorsetu i skompletowanego doń pasa do pończoch. Zresztą liczyła, że kiedy Julian zobaczy owy zakup na jego nowej właścicielce, nie będzie miał czasu pytać o cenę.
- Byłyśmy na małych zakupach i po powrocie Juliet strasznie chciała pokazać tatusiowi nową sukieneczkę, przez co miała problemy z zaśnięciem i przez pewien czas nie dała mi się w ogóle położyć do łóżka, bo chciała na ciebie czekać. Jestem pewna, że rano ustroi się w nią na śniadanie żebyś mógł ją podziwiać.

Przepraszam, że dopiero teraz, ale miałam małe studniówkowe urwanie głowy.
Deborah Edelheid
Deborah Edelheid

Liczba postów : 20
Wiek : 35
Czystość krwi : Czysta
Dołaczył : 02/01/2011

Powrót do góry Go down

Łazienka Empty Re: Łazienka

Pisanie by Julian Edelheid Pią Sty 28 2011, 11:55

Jak gdyby brak przyzwolenia, choćby i niemego, miał go powstrzymać. Deborah nie była ani jego dziewczyną, ani dzierlatką, która w czasach szkolnych na niezobowiązującej stopie umilała mu czas, tylko jego żoną, a jak zdołał się przekonać w ciągu tych sześciu lat - małżeństwo rządziło się zupełnie odmiennymi prawami. Przez pewien czas miał problemy z dostosowaniem się do zaistniałej sytuacji, wszak określenie "ustabilizowany Julian" było niczym innym, jak oksymoronem. Nawet teraz nie potrafił zrozumieć, dlaczego jego drobne flirty z kobietami są uznawane za przejaw niewierności.
Całe szczęście, że lewitowany kubeczek odskoczył w odpowiednim momencie i pani Edelheid nie udało się wylać znajdującej się w nim cieczy. A i plamy na kamiennej posadzce udało się uprzątnąć jednym ruchem różdżki, problem więc sam się rozwiązał.
- Sz! - nonszalancko oparł palec na ustach, subtelnym ruchem głowy wskazując w stronę pokoiku ich córki - Najdroższa, uwierz mi, że nawet nie mógłbym powiedzieć, iż byłaby to ostatnia rzecz, jaka mogłaby przyjść mi na myśl. Mając tak cudowną żonę jak ty, nawet nie potrafiłbym pomyśleć o pozbywaniu się ciebie.
Bez zbędnej skromności, należałoby to wytłumaczyć faktem iż Julian jest po prostu Julianem, a to powinno tłumaczyć wszystko. Mógłby być nowym wcieleniem bóstwa, wraz ze swą niebanalną urodą i nienagannymi manierami, które tak mocno zapadały w pamięć kobietom i bez zbędnego trudu mieszały im w głowach. O wiele większa zasługa przypadła w udziale samej Deborah - wszak to prawie sztuka utrzymać u boku najmłodszego Edelheida, aby nawet nie pomyślał o zdradzie. W swoim rozumieniu tego słowa, oczywiście. Jego serce i uwaga pozostawały przy Debby, a cała reszta... to już inna bajka.
Patrząc na to, ile na ubrania wydawał on sam, drobny gorset i pas do pończoch chyba aż tak bardzo nie zaważyły na ich budżecie. Wszak w ich związku, to kobieta zajmowała się rachunkami - Jules miał chyba zbyt wiele genów swego ojca i z łatwością mógłby przepuścić cały majątek. Nieważne, czy to w sklepach odzieżowych, na wyścigach konnych czy też grając w karty.
- Moja krew - uśmiechnął się, opierając głowę o oparcie wiklinowego fotela - Jestem pewien, że będzie wyglądać w niej przecudnie. Może, aby uczcić tę okazję winniśmy zjeść śniadanie w jakiejś restauracji? - Znowu zaczęła odzywać się jego natura dandysa.

To ja przepraszam, że dopiero teraz, ale sama rozumiesz - ferie. Dopiero dzisiaj wróciłem, wcześniej trudno było o dostęp do internetu.
Julian Edelheid
Julian Edelheid

Liczba postów : 7
Wiek : 36
Czystość krwi : czysta
Dołaczył : 30/12/2010

Powrót do góry Go down

Łazienka Empty Re: Łazienka

Pisanie by Deborah Edelheid Wto Lut 01 2011, 20:53

Stopień zazdrości dyktował poprzeczkę stawianą zdradzie, a im większa była zazdrość, tym więcej zachowań mogło być odebranych za przejaw zdrady.
Debbie kochała swojego męża i jak każda kobieta, której zależy na mężczyźnie, była o niego zazdrosna.
Szczęśliwie dla niego i dla swoich nerwów, była kobietą wyrozumiałą i, poznawszy dość dobrze Juliana, przeważnie przymykała oko na te całe niewinne flirty, jeśli zdarzały się w jej towarzystwie. O innych nie miała pojęcia, acz była świadoma, że coś takiego może mieć miejsce. Cóż, Juliana zmienić się nie dało, i Debbie nie miała takiego zamiaru. W końcu pokochała go takim, jaki był. Ale przecież każdy miał swoje granice.
Słysząc jego słowa, Deborah roześmiała się, przez co ześlizgnęła się twarzą wprost do wody i zakrztusiła.
- Mówiłam ci już kiedyś, że strasznie czarujesz? - spytała retorycznie, ocierając dłonią wodę z oczu. Oczywiście nawet nie musiała pytać, słyszał temu podobne słowa niemalże codziennie, nieustannie dostarczając żonie aż zbyt wiele radości. Od ciągłego uśmiechania Debbie zaczynała dostrzegać pierwsze głębsze zmarszczki, co ją przerażało i czym nie miała zamiaru dzielić się z ukochanym.
Na szczęście młodego małżeństwa, udało im się przetrwać pierwsze lata bez przymierania głodem i szczególnie ciężkich sytuacji finansowych. Choć nie wiem, co by się stało, gdyby Debborah nie kryła przed małżonkiem co miesiąc pewnej kwoty pieniężnej ze wspólnego kąta. Julianowi czasem zdarzyło się przesadzić z ilością nowych ubrań czy dodatków i gdyby nie tak zwane zaskórniaki, pod koniec miesiąca mogłoby być nieprzyjemnie.
- Na śniadanie? - powtórzyła z powątpieniem, przyglądając się Julesowi. - Wydaje mi się, że ten pomysł nie wypali, no chyba, że zadowolisz się tą małą restauracyjką niedaleko nas, w innym wypadku jeszcze spóźnisz się do pracy.
Deborah Edelheid
Deborah Edelheid

Liczba postów : 20
Wiek : 35
Czystość krwi : Czysta
Dołaczył : 02/01/2011

Powrót do góry Go down

Łazienka Empty Re: Łazienka

Pisanie by Julian Edelheid Wto Lut 08 2011, 19:20

Mądra regułka, aczkolwiek od każdej znalazłoby się kilka wyjątków. Zwłaszcza, jeśli zazdrości by nie było, a zdrady istniałyby nadal - choć w tym przypadku obdarzenie ich tym określeniem stałoby się zupełnie nie możliwe. Jeśli zaś chodziło o Juliana, rad był, iż żona nie czyni mu karczemnych awantur z powodu każdego spojrzenia na inną kobietę i nie grozi mu rozwodem za każdym razem, gdy tylko ośmieli się odezwać się do niej innej w sposób inny, niż czysto formalny. Do znudzenia można by powtarzać, iż sam nie uważał, by jego skoki w bok mogły mieć znaczący wpływ na związek, który rozwijał się własnym, odseparowanym torem. Kochał wszystkie kobiety i tej cechy żadna siła nie mogła zeń wypędzić - Deborah pozostawało się cieszyć, że otrzymała miano tej szczególnej kobiety, a Jules wracał do niej każdego dnia. Cała reszta przestawała mieć znaczenie, jeśli spojrzeć na sprawę pod odpowiednim, męskim, kątem. Kobiety zawsze wszystko widzą inaczej.
- Skarbie, aż tak koszmarnym czarodziejem nie jestem. Skoro udało mi się ukończyć szkołę posiadając niemowlę, aż tak strasznie czarować nie mogę - postawił odwrócić kota ogonem i skorzystać z drobniej dwuznaczności. Oczywiście, prawienie komplementów pani Edelheid stało się jego osobistym hobby i nie zamierzał z niego rezygnować nawet, jeśli miałby zapłacić za to zmarszczkami na jej uroczej buzi. Obserwował małżonkę, miarowo przykładając do ust filiżanką i upijając z niej małe łyczki parującego naparu.
Z tego zabiegu zdawał sobie sprawę, choć mając za przykład ojca hazardzistę dostrzegał w tym pewną celowość i nie dociekał, co też Debby robi z tą kwotą pieniędzy. Tak było lepiej dla nich wszystkich, a cała rodzina korzystała, jeśli Julian nie miał dostępu do całości majątku. Wszak cechy Edelheidów pozostawały w nim nadzwyczaj żywe.
- Zapominasz, że jutro również mam popołudniową zmianę. A skoro nie mogę zjeść kolacji ze swoją uroczą żoną i cudowną córeczką i będę musiał zadowolić się skromnym obiadem, może powinniśmy pozwolić sobie na bardziej wykwintne śniadanie?
Julian Edelheid
Julian Edelheid

Liczba postów : 7
Wiek : 36
Czystość krwi : czysta
Dołaczył : 30/12/2010

Powrót do góry Go down

Łazienka Empty Re: Łazienka

Pisanie by Deborah Edelheid Nie Lut 27 2011, 17:18

Jeśli nie byłoby zazdrości, ludzie nie przejmowaliby się monogamią, bo nikomu by nie robiło różnicy czy ich ukochany uprawia seks tylko z tobą, czy też z kilkoma innymi kobietami w tym samym czasie. Pytanie tylko, czy to wtedy w dalszym ciągu byłaby miłość.
Miłość chyba jednak nie może istnieć bez zazdrości, bo to zazdrość określa stopień zaangażowania w znajomość, czy to przelotny, nic nie znaczący romans, czy też pojawiły się uczucia wyższe.
Koniec, przez te rozkminy, brak snu i procenty właśnie zlasował mi się mózg.
- Ukończyłeś szkołę tylko i wyłącznie dzięki urokowi osobistemu, doskonałej aparycji i seksownemu tyłkowi. - odparła złośliwie, rzucając mężowi rozbawione spojrzenie.
Prawdę powiedziawszy propozycja Juliana coraz bardziej podobała się Debbie, chwilę jednak minęło, nim ponownie się odezwała, skupiając się na kilka minut na odstawieniu kubka, sięgnięciu po ręcznik a następnie owinięciu się weń, gdy tylko wyszła z gorącej wody.
- No dobrze. - westchnęła z uśmiechem, sadowiąc się wygodnie na kolanach męża. I w poważaniu miała czy będzie zły za zmoczenie jego ubrań. - W takim razie jutro rano ubierzemy się odświętnie i wyjdziemy wspólnie zjeść gdzieś wystawne śniadanie. Czy to panu odpowiada?
Deborah Edelheid
Deborah Edelheid

Liczba postów : 20
Wiek : 35
Czystość krwi : Czysta
Dołaczył : 02/01/2011

Powrót do góry Go down

Łazienka Empty Re: Łazienka

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach