Posąg Jednookiej Czarownicy
2 posters
Strona 1 z 1
Posąg Jednookiej Czarownicy
Posąg Jednookiej Wiedźmy stoi na trzecim piętrze, między schodami prowadzącymi do Sali wejściowej, a drogą do Wieży Gryffindoru. Gdy stuknie się w garb czarownicy i wypowie zaklęcie, ukaże on ukryty korytarz prowadzący prosto do Miodowego Królestwa w Hogsmeade o którym wie niewielka garstka uczniów.
Mistrz Gry- Liczba postów : 619
Dołaczył : 28/11/2010
Re: Posąg Jednookiej Czarownicy
Spędziwszy cały dzień na totalnym nicnierobieniu, ewentualnie spijaniu w zaciszu swego dormitorium resztki wykwintnych lub tych mniej wyszukanych wysokoprocentowych alkoholi, trzeba było się w końcu gdzieś ruszyć, nie tyle z potrzeby zażycia codziennej dawki aktywności fizycznej, a z racji nie dających o sobie zapomnieć bolących od ciągłego siedzenia pośladkach. Wyszedłszy z dormitorium z przewieszoną przez ramię czarną, skórzaną torbą z kieszonkami oraz o bliżej nieokreślonym kształcie, ubrana w coś, co na pewno nie było szkolnym, wymaganym mundurkiem – przynajmniej zostawiła niebieski krawat na swej długiej szyi luźno zawiązany – ruszyła w dół z niebieskiego dormitorium Krukonów (bo ile można patrzeć na gwiazdkową wykładzinę?) schodami, a później pałętając się po korytarzach Hogwartu. Czy to miało jakiś głębszy sens? W żadnym wypadku. Przemierzała szkolne korytarze, co jakiś czas wchodząc do przypadkowej sali by ocenić, czy jest tam coś godnego uwagi. A jeśli nie coś, to ktoś. Nie omieszkała ówcześnie zapakować do swej torby ostatniej, jeszcze pełnej butelki Ognistej oraz nieco wybrakowanej paczki papierosów, wpychając też ostatecznie do środka paczkę kolorowych żelek – A skąd je miała sama wolała nie wiedzieć.
Stukocząc po kamiennej podłodze obcasami, spoglądała tylko przelotnie na spotkane przypadkowo persony, czasami posyłając niektórym coś, co powinno nazywać się uśmiechem, jednak było tylko jednym, uniesionym kącikiem bladoróżowych ust.
Przeszła dość sporo, nim dotarła na trzecie piętro. Dlatego też właśnie tam postanowiła zatrzymać się na jakiś czas, zatrzymawszy się przy posągu jednookiej czarownicy. Zatrzymała się przed nim w pozie dość trudnej do określenia, spoglądając dość znudzonym wzrokiem na twarz wiedźmy z uniesionymi jasnymi brwiami na tyle wysoko, by jedna z nich schowała się pod fragmentem jej platynowej grzywki.
Po kilku minutach sięgnęła do swej czarnej torby ręką, wyciągając z niej opakowanie jakże zacnych żelek i zaczęła je ze znudzenia po prostu wcinać – że to tak kolokwialnie ujmę – wybierając tylko te o zielonej barwie, bo chodź słodycze te ostatnio spożywała dobre kilka lat temu (chyba, że ktoś przyniósł je na imprezę, to inna sprawa!) to wiedziała, że te mają jeszcze najlepszy smak. Bardzo pasjonujące i ambitne zajęcie, nie ma co, O'Valley.
Stukocząc po kamiennej podłodze obcasami, spoglądała tylko przelotnie na spotkane przypadkowo persony, czasami posyłając niektórym coś, co powinno nazywać się uśmiechem, jednak było tylko jednym, uniesionym kącikiem bladoróżowych ust.
Przeszła dość sporo, nim dotarła na trzecie piętro. Dlatego też właśnie tam postanowiła zatrzymać się na jakiś czas, zatrzymawszy się przy posągu jednookiej czarownicy. Zatrzymała się przed nim w pozie dość trudnej do określenia, spoglądając dość znudzonym wzrokiem na twarz wiedźmy z uniesionymi jasnymi brwiami na tyle wysoko, by jedna z nich schowała się pod fragmentem jej platynowej grzywki.
Po kilku minutach sięgnęła do swej czarnej torby ręką, wyciągając z niej opakowanie jakże zacnych żelek i zaczęła je ze znudzenia po prostu wcinać – że to tak kolokwialnie ujmę – wybierając tylko te o zielonej barwie, bo chodź słodycze te ostatnio spożywała dobre kilka lat temu (chyba, że ktoś przyniósł je na imprezę, to inna sprawa!) to wiedziała, że te mają jeszcze najlepszy smak. Bardzo pasjonujące i ambitne zajęcie, nie ma co, O'Valley.
Elise O'Valley- Administrator
- Liczba postów : 13
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VII
Dołaczył : 06/01/2011
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|