Nowe pokolenie bohaterów
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Tablica ogłoszeń

+2
Lysander Scamander
Mistrz Gry
6 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Tablica ogłoszeń Empty Tablica ogłoszeń

Pisanie by Mistrz Gry Nie Lis 28 2010, 17:47

Szukasz korepetytora, który pomógłby ci zaliczyć eliksiry? Zgubiłeś/znalazłeś coś? Szyjesz, piszesz wypracowania, albo produkujesz coś, co mogłoby się komuś przydać? Szukasz partnera? Jest to właśnie miejsce dla ciebie. Wywieszane są tutaj także informacje od nauczycieli na temat dodatkowych zajęć, bądź odwołanych lekcji. Znaleźć tu można także informacje od kapitanów drużyn Quidditcha na temat najbliższego treningu.
Często właśnie tutaj dochodzi do różnorodnych sprzeczek, bójek, bądź też koleżeńskich wymian poglądów. W środku dnia właściwie nie da się tędy przejść. Bowiem, wokół tablicy gromadzi się ogromna ilość uczniów, chcących sprawdzić, czy nie wisi na niej jakaś informacja, dotycząca ich bezpośrednio.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 619
Dołaczył : 28/11/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lysander Scamander Czw Gru 02 2010, 19:32

Kolacja wprawdzie dobiegała już końca, ale spóźnialscy mieli jeszcze okazję zagarnąć dla siebie pucharek z sokiem dyniowym i nadziewane paszteciki. Lysander skończył jeść kilkanaście minut temu, jednak znów czuł się głodny. Natura obdarzyła chłopaka błyskawicznym metabolizmem, który był zarówno zaletą jak i przekleństwem. Blondyn musiał się pogodzić z tym, że na zawsze pozostanie szczupły, choć wolałby aby jego budowa była bardziej imponująca. No cóż, Lyś zawsze bardziej przypominał ojca. To znaczy jeśli Lorcan był wierną kopią Luny, jego bliźniak odziedziczył cechy po obojgu rodziców. Sam zainteresowany wydawał się zadowolony takim podziałem. Niedorzeczne pomysły jego matki potrafiły czasem wprawić chłopaka w osłupienie. Co ciekawsze, młody Scamander nr 2 szedł dokładnie w jej ślady. Lysander czasami martwił się o brata. Jak z tak nieżyciowym podejściem ten chłopak sobie później poradzi? Należało go zawczasu zahartować, dla jego dobra.
Tablica ogłoszeń przedstawiała sobą istny chaos, nawet większy od tego, który panował w domu państwa Scamander. Setki kolorowych kartek, jakieś zdjęcia, kilka tabel i planów zajęć. Zaskoczony blondyn odkrył nawet skarpetę przypiętą szpilą w rogu.
Lysander Scamander
Lysander Scamander

Liczba postów : 52
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 02/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lorcan Skamander Czw Gru 02 2010, 21:15

Jeżeli trzeba by było ocenić ten dzień, to z pewnością Lorc postawiłby mu piątkę. Wstał skoro świt i jak miał to w zwyczaju od razu pobiegł na błonia. Lubił w ten sposób witać dzień, choć oczywiście miało to też swoje minusy. Cisza nocna w zamku nie obowiązuje przecież tylko od 22, ale również do godziny szóstej. Dlatego oberwało mu się trochę, ale za bardzo się tym nie przejmował. Bo przecież to nie pierwszy, ani nie ostatni raz. jeszcze zdoła nadrobić. Chyba. Bo w sumie zazwyczaj częściej mu odejmowano punkty niż dodawano. Kto by pomyślał, że noszenie nie pełnego umundurowania jest aż takie ważne. Na pewno nie Lorcan.
Teraz natomiast postanowił udać się do Wielkiej Sali, nie tyle by się najeść, a spotkać paru naburmuszonych ludzi i powciskać im kit. Bo lubił to robić. Mógłby godzinami kogoś wkręcać, tak, że w końcu sam by uwierzył w swoje kłamstwa. To było naprawdę trudne w jego przypadku odróżnić rzeczywistość od fikcji.
No, ale podróż po korytarzach nie mógł by się obyć bez spotkania niego. Normalnie jakby byli skazani na codzienny swój widok. Choć w sumie Lorc nie miał nic przeciwko. Nigdy nie wściekał się na ludzi. Ba, uważał nawet że nie ma żadnych wrogów, choć na pewno tak było.
- Łyseeek - zawołał z całej siły klepiąc brata w plecy. - Po co gapisz się na... - chwila zastanowienia na zrozumienie co ma przed sobą - ...ścianowe śmietnisko?
Lorcan Skamander
Lorcan Skamander

Liczba postów : 47
Czystość krwi : czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

http://utalentowani.forumotion.com/

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lysander Scamander Czw Gru 02 2010, 21:32

Dziwaczne zachowania w wykonaniu Lorcana przestały robić na jego bracie wrażenie mniej więcej po tym, jak skończyli 5 lat. Naprawdę, ile razy można być zaskoczonym z powodu czyjegoś niedorzecznego pomysłu? W końcu się przywyknie, tym bardziej jeśli z tymi szalonymi wybrykami ma się na codzień do czynienia. Część ludzi poniekąd podziwiała za to Lysandra. Potrafił stać niewzruszony, kiedy jego bliźniak opowiadał jakieś niestworzone historie o istotach, których nazwy brzmiały równie egzotycznie co ' układ rozrządu silnika spalinowego' w uszach czarodzieja.
Nie musiał się obracać, ani zerkać w kierunku korytarza. Wiedział, że blondyn się zbliża. Po prostu to czuł i tego faktu nie był w stanie wyjaśnić. Nie lubił rzeczy, których nie da się wyjaśnić. W każdym razie pojawienia swojego brata doczekał się po kilku minutach.
- Miałeś tak na mnie nie mówić - mruknął z nieco ściśniętą szczęką. Czy naprawdę imię po szekspirowskim wymyśle nie było wystarczająco upokarzające? Czy matka nie mogła dać mu 'Harry' na pierwsze? Albo chociać 'Hamlet', z tym prościej byłoby mu się pogodzić. Słysząc pytanie z ust Lorcana, zerknął na niego.
- To jest tablica ogłoszeń. Nauczyciele i uczniowie przypinają tu różne ogłoszenia, które możesz potem przeczytać - wyjaśnił powoli i wyraźnie, jak gdyby rozmawiał z 5-latkiem. Czasami naprawdę odnosił takie wrażenie, choć teraz chodziło o czystą złośliwość.
Lysander Scamander
Lysander Scamander

Liczba postów : 52
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 02/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lorcan Skamander Czw Gru 02 2010, 21:46

Wbrew pozorom opowieść o układzie rozrządu silnika spalinowego potrafi być ciekawa. W końcu czysz każdy nie chciałby usłyszeć co robi się podczas wymiany gazów w przestrzeni nad tłokiem? Te całe zamykanie się i otwieranie w ściśle określonym czasie kanałów dolotowych i wylotowych... Och, można się zafascynować. Oczywiście gdy się nie ma na imię Lorcan, bo jego takie rzeczy z pewnością nie obchodziły. No chyba, że dotyczyłoby to kolejnej zmyślonej historii, ale jak na razie nie zanosiło się na to by planował coś związanego z mugolską mechaniką. powtarzam: na razie.
- Oj tam - powiedział wzruszając ramionami. W sumie to nawet zapomniał, że miał tak nie mówić na braciszka. Choć tamten powtarzał mu to z tysiąc, jak nie milion razy. Trudno było się odzwyczaić od ulubionego przezwiska, zwłaszcza tak słodko brzmiącego. Normalnie, Łysek z pokładu Idy, czy coś tam. A nie jakieś Szekspiry. Lysander chciałby mieć sławne imię, o nie! On miał imię po Łysku! Tego Lorc był pewien na sto procent. Jeżeli by się ktoś chciał o to kłócić, to pewnie padłby argument, że przecież sam pomagał wybierać to imię! Ech...
- Tablica ogłoszeń powiadasz? - zadumał się. - A ja myślałem po prostu, że ludzie chcą się pochwalić swoimi śmieciami. Co oni nie potrafią wyrzucić. Z tego powodu przyczepiłem tu swoją skarpetkę, ale zupełnie zapomniałem gdzie...
Lorcan Skamander
Lorcan Skamander

Liczba postów : 47
Czystość krwi : czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

http://utalentowani.forumotion.com/

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lysander Scamander Czw Gru 02 2010, 22:01

A Lysandra wręcz przeciwnie. No, może nie koniecznie układ rozrządu silnika spalinowego. Chłopak lubił jednak poznawać zasady działania różnych rzeczy, odkrywać cały proces oraz wszystkie zależności pomiędzy poszczególnymi częściami. I nie chodziło tylko o mugolską mechanikę. Magia potrafiła być równie skomplikowana w swojej formie. No, ale opowiadanie tego wszystkiego miało sens tylko wtedy, jeśli chciało się Lorcana zanudzić na śmierć, a Lysander aż taka okrutny nie był.
- Ile razy mam Ci to tłumaczyć co? Łysek, to był koń. Koń! A Lysander to postać ze 'Snu nocy letniej'..- jak zwykle wystarczyło 5 minut z bratem, aby się uniósł. Więcej czasu spędzonego razem groziło utratą panowania nad sobą. Młody Scamander nr 1 nigdy nie należał do osób zbytnio cierpliwych, choć czasami po prostu załamywał ręce nad pomysłami swojego brata. Teraz wystarczyło jedno spojrzenie w jego przejrzyste, błękitne tęczówki, żeby sobie darować.
- A z resztą. Po co ja Ci to w ogólę tłumaczę - stwierdził zrezygnowany przeczesując jasną czuprynę. Wtedy też Lorcan oświecił go w jeszcze jednej kwestii. To zadziwiające, że pomimo 16 wspólnie spędzonych lat bliźniakowi nadal udawało się go zaskoczyć. Słysząc o wspomnianej skarpetce Lysander po prostu pacnął się w czoło, wszelkie komentarze zatrzymując dla siebie.
Lysander Scamander
Lysander Scamander

Liczba postów : 52
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 02/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lorcan Skamander Czw Gru 02 2010, 22:15

Lorcan nigdy nie interesował się czymś co później nie przydałoby mu się w zupełności. No dobra, w sumie większość rzeczy uważał za przydatne, ale dopiero w swoim czasie. Stanowczo teraz silnik nie miał swojego momentu w życiu naszego blondynka. Przeciwnie, chwile jego sławy zapewne przypadną w przyszłości, gdy Lorc postanowi wyruszyć w samotną podróż autem dookoła świata. Ciekawe jakie jest zaklęcie na jeżdżenie po wodzie... No, przyjdzie jeszcze na to czas.
- A skoro mowa o snach... - zaczął Lorc, bo oczywiście z tego całego krzyku Łyska dotarło do niego jedynie to słowo, i po porstu musiał się o nie zaczepić, żeby nie wyglądało to tak, jakby nie słuchał swojego rodzonego - ... musze ci opowiedzieć co ostatnio mnie nawiedziło w nocy!. Jak co noc oczywiście śniły mi się jakieś niestosowne rzeczy... - tak, szczerość to również jedna z ważniejszych cech Lorca - ...gdy nagle ni stąd ni zowąd pojawia się tata i z takim tekstem wyskakuje: "Lorcanie! Jesteś wystarczająco dorosły by poznać prawdę! Wiem, że cię to zaboli, ale jestem do tego zmuszony... Mikołaj to fikcja!". Uwierzyłbyś jakie głupoty czasami potrafią się przyśnić człowiekowi?
Bo oczywiście Lorc nigdy nie zwątpił w istnienie starego dziadka w czerwonych portkach roznoszącego prezenty.
Nagle blondynek zauważył, że jego brat bije się w czoło. W głowie Lorca pojawiło się wiele wytłumaczeń tego, ale większość była dość nierealna. Tak, więc wolał się upewnić.
- Gnębiwtrysk? - zapytał wskazując palcem na dłoń Lysandra.
Lorcan Skamander
Lorcan Skamander

Liczba postów : 47
Czystość krwi : czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

http://utalentowani.forumotion.com/

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lysander Scamander Sob Gru 04 2010, 19:31

Lysander miał nieco inne zdanie. Według niego jego brat nie interesował się po prostu niczym pożytecznym. W głowie były mu tylko jakieś niestworzone rzeczy, którymi zapewne karmiła go Luna. Tak, ta dwójka od początku świetnie się dogadywała. Chyba tylko oni dwoje byli w stanie zrozumieć się nawzajem. No, może jeszcze stary dziadek Ksenofilius. Wprost idealnie dobrana trójka. W tej rodzinie już tylko ojciec Rolf i Lysander byli ostoją normalności i zdrowego rozsądku. Mimo wszystko kochali swoich pokręconych krewnych i starali się z ich dziwactwami żyć.
- Taa, totalnie bez sensu - przytaknął, bo tak było najprościej. Spieranie się z Lorcanem nie prowadziło zupełnie do niczego. Lyś tylko bardziej się irytował z każdym kolejnym niedorzecznych argumentem. Swoje brata musiał po prostu przyjąć takim, jakim był. Jakakolwiek ingerencja była niewskazana, a każda próba zmienienie chłopaka kończyła się totalnym fiaskiem. Czasami Lysander upierał się i walczył z Lorcanem, starając się jakoś dotrzeć do jego rozsądku, ale to również nie przynosiło efektów. Po jakimś czasie zawsze się poddawał.
- Yhm.. Szedłeś gdzieś, prawda?
Lysander Scamander
Lysander Scamander

Liczba postów : 52
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 02/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lorcan Skamander Sob Gru 04 2010, 21:59

Co do dogadywania się w rodzinie to i może to jest prawda. Ale Lorcy miał odrobinkę inne odczucia co do niej. I choć rzeczywiście czuł, ze jedynie matka tak do końca go rozumie, to jednak nie oznaczało, że resztę rodziny lubi mniej. Przeciwnie. Tatuśka kochał za jego naiwność i że zawsze świetnie udawał zainteresowanie bzdurami jakie wygadywał Lorc, a Braciszka za to, że... No w sumie trudno było określić dokładnie za co, ale tak oględnie mówiąc za to, że był. Bo życie bez brata bliźniaka w sumie jest cholernie nudne. Lorcy nie wiedział jak reszta ludziów to wytrzymuje, każdy powinien posiadać swojego klona.
- Pewnie i gdzieś szedłem, ale teraz kompletnie mi wypadło z głowy, czyli odkładam na później. A ty masz coś zamiar ciekawego robić, bo z chęcią bym się przyłączył - zawołał podekscytowany. Uwielbiał robić coś z Łyskiem. Choć zazwyczaj kończyło się to tak, że on coś psuł, ale Łysek się wściekał. Ale to wcale nie zmniejszało radości Lorcana. - No więc?
I już nie odpuści.
Lorcan Skamander
Lorcan Skamander

Liczba postów : 47
Czystość krwi : czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

http://utalentowani.forumotion.com/

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Elanie Little Sob Gru 04 2010, 22:21

Ela szła z uśmiechem przez korytarz w niewiadomym celu zastanawiając się nad... właściwie to nad niczym. Po prostu wieża ją znudziła, na błoniach było za zimno, a na korytarzu zawsze znajdzie się coś interesującego. Wysłuchując owych interesujących spraw nagle dobiegła ją rozmowa dwóch chłopaków i nie była to raczej spokojna rozmowa. Jeden widocznie poirytowany osobnik próbował coś przetłumaczyć drugiemu, z jakim skutkiem? Tego Elanie nie wiedziała. Jeszcze nie wiedziała. Jako, że była osobą lgnącą do spraw wielce interesujących i wymagających wyjaśnienia bardzo ją to zainteresowało więc przyśpieszyła kroku i wtem jej oczom ukazali się dwaj blondyni, których znała dość dobrze i już wiedziała jak zakończy się ta rozmowa. Podeszła do nich tanecznym krokiem i chcąc rozładować atmosferę wsunęła swoją głowę pomiędzy ich wzrok i powiedziała przeciągle.
- Nooo czeeeeść - przy czym ułożyła swoje wargi w seksowny uśmiech. - Co tam Ły-sku, co słychać Lor-ciu? - Wysunęła głowę spomiędzy ich wzroku i zachichotała wesoło. Miała dzisiaj wręcz absolutnie dobry humor i raczej nikt nie mógł go jej zepsuć. Nawet okropny smuutas. Spojrzała znacząco na zdenerwowanego bliźniaka, który zestresował się przez swojego brata o rozanielonym spojrzeniu.
Elanie Little
Elanie Little

Liczba postów : 33
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lysander Scamander Nie Gru 05 2010, 09:50

Order Merlina przyznawany był Czarodziejom, którzy mieli jakieś wyjątkowe osiągnięcia. Lysander często sądził, że i jemu należało by go przyznać za wyjątkową cierpliwość jaką miał do swojego brata oraz fakt, że znosił go na co dzień. To był nie lada wyczyn, któremu zapewne nie podołałaby większość magicznej nacji. Niestety, ta dwójka różniła się na tyle, że czasami doprowadzała się do szaleństwa. Głównie to Lorcan irytował swojego klona, jednak zdarzało się, że i Lysander rozgniewał czymś swojego blond sobowtóra. Kochali się na tyle, że nie mogli żyć osobno, ale i razem szło im opornie. Prawda jest jednak taka, że młody Skamander nr 1 również nie wyobrażał sobie życia bez Lorcana. Bez wkurzającego, zakręconego Lorcana.
- Na gacie Merlina... - zaklął chłopak, dostrzegając ten entuzjastyczny błysk w oczach swojego młodszego brata. Teraz było już za późno. Wiedział, że nr 2 nie da mu spokoju. Na szczęście sytuacja nie była aż tak beznadziejna, jak mogłoby się wyjawiać. Pojawienie się Elanie sprawiło, że Lysander dość szybko zapomniał o swoim niebieskookim 'problemie'.
- Elanie, cześć ! - zmiana w zachowaniu Skamandera była diametralna. Zaraz wyprostował się i nieco rozchmurzył, uwagę skupiając na dziewczynie. Panienka Little była znajomą obydwu bliźniaków i ich rówieśniczką z roku. Pewna siebie oraz drapieżna, od razu zwróciła uwagę Lysandera.
Lysander Scamander
Lysander Scamander

Liczba postów : 52
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 02/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Elanie Little Nie Gru 05 2010, 11:40

Spojrzała na Łyska z figlarnym uśmiechem i zaśmiała się widząc jego niesamowitą zmianę nastroju. Szczerze to ona też bardzo cieszyła się, że go widzi. Patrzyła na niego przez krótszą chwilę, po czym przeniosła wzrok na tablice ogłoszeń. Gdy ujrzała przyczepioną tam skarpetkę wybuchła delikatnym i melodyjnym śmiechem. Spojrzała roześmiana na Lorcana.
- Kto przyczepił tam skarpetkę? - zapytała nie tracąc rozbawienia na twarzy. Przeniosła wzrok na drugiego blondyna.
- Przeciez to nie tablica z rzeczami znalezionymi - zaśmiała się cicho z sarkazmem. Jednak ten slyszalny sarkazm i ironia w wypowiedzi nie były złośliwe, ale raczej normą w jej mowie. Nagle jej tok myślenia zmienił się z sekundy na sekundę. Zaczęło jej się mieszać przez te przestawianie wzroku z bliźniaka na bliźniaka i w między czasie jeszcze śmiać się ze skarpety. Nie mogąc już tak stać bezczynnie zaczęła macheć rękoma i zabawnie drobić z nogi na nogę, ale to nie był gest potrzeby fiziologicznej tylko nudy. Zaraz doszedł ruch głowy i zaczęła coś nucić pod nosem. Z jej szerokim uśmiechem i śmiesznymi ruchami mogła wyglądać trochę jak mała debilka, ale w końcu za to ją wszyscy kochali.
Elanie Little
Elanie Little

Liczba postów : 33
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lorcan Skamander Nie Gru 05 2010, 12:08

Order Merlina? Lorcan nigdy nie wierzył w takie rzeczy, podobnie jak nie wierzył w szkolne stopnie. Takie rzeczy nie mogły świadczyć o człowieku, ani jego umiejętnościach. Ludzie oceniający z łatwością mogli się pomylić, albo działaś nie do końca sprawiedliwie kierując się uczuciami. Tak więc nigdy nie można oceniać ludzi po tym co zdobyli, a po tym co osiągnęli. A najlepiej wcale nie oceniać ludzi, tak jak to robił Lorcy. I trzeba przyznać, że żyło mu się z tym bardzo wygodnie, nie posiadał żadnych wrogów, ani przyjaciół, a jedynie osoby z którymi bardziej lubił przebywać i mniej. Co do właśnie przybyłej Eli to należała to grupy tych bardziej. Jak trzy czwarte zamku. Do tek pozostałej części należały takie osoby, które nie miały ani za krzty wyobraźni. Lorcan nie znosił braku wyobraźni.
- Witaj białogłowo! - zawołał wesoło do dziewczyny, zupełnie zapominając o tym, że właśnie przed chwilą się uwziął na brata, chyba jednak mu odpuści. Niech robi co zechce, a Lorcy za to połazi trochę za tą piękną panią. A czemu by nie? Lorcan od zawsze był zmienny jak pszczółka, przelatywał z kwiatka na kwiatek.
Choć trzeba przyznać, że Lorc lekko się obraził za ostatnie słowa dziewczyny. Śmiała się z niego. Znaczy nie wiedziała, że z niego, ale z niego. A Lorcy znosił jedynie śmianie się z niego jak zaplanował to wcześniej.
- Nie wiem - odpowiedział jej szybko zezując spojrzeniem na Łyska, miał nadzieję, ze tan go nie wyda.
Lorcan Skamander
Lorcan Skamander

Liczba postów : 47
Czystość krwi : czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

http://utalentowani.forumotion.com/

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lysander Scamander Nie Gru 05 2010, 14:09

Też się uśmiechnął. Widać Elanie stała po jego stronie. Pocieszające. Poza tym Lorcan wreszcie znalazł sobie jakiś normalnych znajomych, bo Maddie nie można było to tej kategorii zaliczyć. Blond Krukonka oczywiście miała swoje dziwactwa, ale wypadała blado w porównaniu do potomka pomyLuny
Lysander znał swoje brata, tak więc dostrzegł też jego zainteresowanie dziewczyną.
Nie tym razem syknął w myślach. To akurat był jego teren, od którego Lorcana wolał trzymać z daleka. W końcu mógł on stanowić konkurencję, teoretycznie. Blondyn odchrząknął zwracając wzrok ku swojemu bratu.
- Musiała to zrobić osoba, która nie odróżnia Tablicy ogłoszeń od tablicy ze znalezionymi śmieciami - mruknął zerkając wymownie w sufit. Trafiony zatopiony triumfalna myśl przemknęła mu przez głowę. Jeśli w Hogwarcie była osoba nie potrafiąca rozpoznać tablicy z ogłoszeniami, to musiał to być Lorcan Skamander
Lysander Scamander
Lysander Scamander

Liczba postów : 52
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 02/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Elanie Little Nie Gru 05 2010, 16:26

Widząc dwóch wyszczerzonych, w swoją stronę, blondynów wywróciła teatralnie oczyma, po czym posłała obu z nich ciepły i niewinny, ale seksowny uśmiech.
Gwiezdne wojny-Wojny Klonów przemknęło jej przez myśl. Nie była zachwycona myślą, że może skłócić dwóch braci, ale jak pomyślała o tym, że oboje są jej przyjaciółmi, a może nawet kimś więcej to jej żołądek wywinął kozła. Postarała się to ukryć więc uśmiechnęła się od ucha do ucha. Skupiła się na wypowiedzi Łyska i coś jej zaświtało.
- Aaa... teraz wszystko jasne - spojrzała znacząco na Lorcan'a i uśmiechnęła się podejrzliwie. - Skarpetka? - skierowała swoje pytanie do Lorka, a potem przeniosła wzrok na Lysandra - Nie wolno kablować niewerbalnie na brata - rozbawiona skarciła chłopaka. Poklepała ich pocieszająco po ramionach.
- A teraz buziak na zgodę - zaśmiała się figlarnie i zaczęła bawić się kosmykiem blond włosów. Niecierpliwie czekała, aż chłopcy ładnie dadzą sobie całusa na zgodę. Ona po prostu musiała to zobaczyć. Ciekawość wręcz pożerała ją od środka.
Elanie Little
Elanie Little

Liczba postów : 33
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lorcan Skamander Nie Gru 05 2010, 19:26

Lorcan wcale nie miał żadnych zamiarów względem Eli, no niestety ktoś inny zawładną jego jakże kruchym i niewinnym serduszkiem, tak, że nawet jemu odejmowało mowę gdy spotykał się ze swoją wybranką. A jak widać teraz gada i to nawet odrobinę zbyt dużo. Tak więc Łysek nie ma co się martwić, że braciszek wkroczy na jego teren. Znaczy z pewnością wkroczy, bo za nic ma sobie czyjąś prywatność, a jej naruszanie traktuje jak hobby.
Chociaż teraz gdy przez Łyska Ela domyśliła się kto jest sprawcą skarpetkowego zamieszania to już nie wszystko było jasne.
- Nie będę nikogo całować póki nikt nie przeprosi mnie za nie stanie po mojej stronie. Rodzeństwo powinno trzymać się razem, ja nigdy bym cię nie zdradził - załkał głośno i zrobił minę smutnego szczeniaczka, na rodziców zawsze działało i Lorcy zawsze miał wrażenie, że jego braciszek też daje się na to nabierać. Oczywiście blondynek nie zawsze miewał tą całą rację, a nawet można powiedzieć, że jak już ją miał to było święto narodowe, które potem co rocznie się obchodziło.
- Zresztą zupełnie nie rozumiem dlaczego uważacie to za takie dziwne, każdy może się pomylić, a skarpetka wygląda tu nawet na miejscu, zobaczcie jak pięknie się komponuje - stwierdził, a potem zaczął robić miny i składać ręce jakby był reżyserem wyobrażającym sobie właśnie jakąś nową scenę.
Lorcan Skamander
Lorcan Skamander

Liczba postów : 47
Czystość krwi : czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

http://utalentowani.forumotion.com/

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lysander Scamander Nie Gru 05 2010, 20:12

Ze swojej najnowszej miłości Lysanderowi jeszcze się nie zwierzył. Zapewne zatrzymał to w swoim pamiętniku, czy czymś takim. Choć możliwe, że wspominał coś bratu, ale ten zwyczajnie go nie słuchał. Gdyby Lyś przyjmował do wiadomości wszystko, co opowiada mu Lorcan, to by zwyczajnie zwariował albo upodobnił się do niego, chociaż chyba wychodzi na jedno. Bracia Skamander byli do siebie podobni, przynajmniej w kwestii wyglądu. Z drugiej strony dziewczyny więcej wagi przykładają do charakteru, dlatego jeśli nie przypadłby im do gustu jeden z bliźniaków, zawsze pozostawał drugi, jego przeciwieństwo.
Po wypowiedzi Elanie oraz następującej po niej wypowiedzi Lorcana, spojrzał na obydwu z niedowierzaniem. Jasne brwi chłopaka ściągnęły się w wyrazie mieszanego obrzydzenia i złości. Cóż, Lysander miał pewne cechy choleryka.
- Powaliło was? Nie będę go całował! Nigdy w życiu! - mimowolnie cofnął się nieznacznie od parki szaleńców, jakby bojąc się zarazić od nich niedożecznymi pomysłami. Wzburzony odsunął się od Lorcana, którego sam zamysł całowania się z bratem jakoś niespecjalnie wzruszył.
Lysander Scamander
Lysander Scamander

Liczba postów : 52
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 02/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Elanie Little Pon Gru 06 2010, 08:33

Widząc niesamowitą reakcję blondynów zaśmiała się tylko. Jak oni mogli wziąć to na serio.
- To był żart z tym całowaniem - zaśmiała się uroczo - ale tak na serio wolałabym, abyście się nie kłócili - powiedziała już z bardziej poważną miną i z jej twarzy dosłownie na sekundę, może dwie, zniknął uśmiech. Przechyliła w głowę w prawo i zaczęła nad czymś wyraźnie myśleć... pozostało pytanie... nad czym?, które musiała zadać sobie. Spojrzała na Lorka, a potem na Łyska. Uśmiechnęła się niewinnie i oblała się różowiutkim rumieńcem. Zrobiło jej się strasznie głupio, bo wyszła na idiotkę, prawie tak jak zawsze. Spojrzała na czubki swoich butów. Jakoś nie mogła ponownie na nich spojrzeć. Westchnęła ciężko.
Ale ze mnie idiotka, kretynka, wariatka... i... i nawet nie wiem co jeszcze!. Zaczęła wyklinać na siebie w myślach. Czy ona zawsze musiała być taką Małą Debilką? Pewnie stąd się wziął jej stały przydomek. Zawsze była Mała, Debilka, albo Mała Debilka to było takie nużące. Miała nadzieję, że z czasem jej to przejdzie... no cóż. Jednak nie przeszło. Otworzyła usta i zapytała niewinnie nie podnosząc wzroku.
- To co pogodzicie się? - podniosła nieśmiało głowę i uśmiechnęła się delikatnie - Proszę - dodała trochę nieśmiało. Ona nieśmiała! Kto by pomyślał?! Cóż ona chyba naprawdę właśnie teraz robiła się dziwna.
Elanie Little
Elanie Little

Liczba postów : 33
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Mistrz Gry Wto Gru 07 2010, 16:09

Woźny Argus Filch był dzisiaj w podłym nastroju. Od wczoraj szukał swojej ukochanej kociczki i wciąż nie mógł jej nigdzie znaleźć. Naprawdę obawiał się, że mogło jej się coś stać! Dlatego też postanowił udać się do dyrektora i naradzić z nauczycielami, mając nadzieję, że ci mu pomogą. Na całe szczęście całe grono pedagogiczne uznało, że sprawa nie jest wcale błaha i należy się nią zająć. Dlatego też w tym momencie kroczył dumnie, postukując podeszwami o posadzkę Sali Wejściowej i dzierżył w swej pomarszczonej dłoni zwitek pergaminu. Było to ogłoszenie, oznaczone pieczęcią samego dyrektora, odnośnie nagrody dla znalazcy Pani Norris.
Filch podszedł do tablicy, odpychając brutalnie od niej trójkę uczniów z godłami Roweny Ravenclaw na piersiach i przyszpilił dokładnie owe ogłoszenie, upewniając się, że jest wystarczająco widoczne. A oto jego treść:

NAGRODA DLA TEGO, KTO ODNAJDZIE PANIĄ NORRIS!!!

Dnia 6 grudnia 2022 roku zaginęła ukochana kotka i wierna towarzyszka nocnych patroli - Pani Norris. Znalazca otrzyma trzydzieści punktów dla swojego domu, a także możliwość zgłoszenia nieprzygotowania na wybranym przedmiocie przez jeden dzień!
Ponadto, ten, kto zdoła złapać sprawców na gorącym uczynku otrzyma wyróżnienie w postaci pięćdziesięciu punktów dla swojego domu i możliwości zgłoszenia nieprzygotowania na dwóch wybranych przedmiotach (również przez jeden dzień)!

Woźny Argus Filch, Dyrekcja i nauczyciele
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 619
Dołaczył : 28/11/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lorcan Skamander Sro Gru 08 2010, 06:47

- Pfff - prychnął Lorcan, a w swoim prychaniu trzeba przyznać był świetny. Mógłby prychać dniami i nocami, a na zawodach z prychania zając pierwsze miejsce. Technika jego prychania była skrytą tajemnicą, której by nie wyjawił nawet rodzonemu bratu, ba!, nawet bliżniakowi, w końcu innego brata nie ma. No w każdym razie owe prychanie czegoś dotyczyło, więc przejdźmy do tego. - Przecież ja się wcale z nim nie kłócę! - zaprzeczył oburzony tą insynuacją jaką przedstawiała Elainie. Przecież Lorcy nigdy prze nigdy nie chciał być z kimkolwiek w stanie kłótni, to było sprzeczne jego naturze. - Przecież ja kocham mojego Łyska! - dodał jeszcze i zanim Łysek zdołał zareagować Lorcan już go ściskał, przy okazji czochrając jego włoski. A potem dając całusa w czubek głowy. Chcieli całusa? Mają. Lorcy był z siebie dumny.
No ale duma nie trwała długo, bo jakby znikąd pojawił się nie kto inny a ich ukochany woźny, idol i wzór naśladowania dla Lorcana. Mniejsza z tym, że on każdego dorosłego uważał za taki wzór. No ale nieważne. Trzeba tu wspomnieć jakie ogromne wrażenie zrobiło na Lorcu owe ogłoszenie. Więc wspominam: ogłoszenie zrobiło ogromne wrażenie na Lorcu. I zapragnął odnaleźć Panią Norris. To niebywała okazja by zostać bohaterem w swoim domu. A on niebywale tego pragnął.
Oczywiście wiadome było, że Lorek tego nie zrobi, ale żeby własny brat i miłość go ubiegli?
Lorcan Skamander
Lorcan Skamander

Liczba postów : 47
Czystość krwi : czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

http://utalentowani.forumotion.com/

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lysander Scamander Sro Gru 08 2010, 19:27

No tak, Lorcan miał jeszcze jedną wspaniałą cechę - był pacyfistą. Nieważne jakby jego brat się nie starał, nie można go było sprowokować do reakcji bardziej agresywnej niż prychanie. Taki stan rzeczy bardzo uprzykrzał Lysanderowi życie. W końcu wiadomo, że młodzi chłopcy potrzebują bójek i amatorskich zapasów. Pierwsze podbite oko należy zaliczyć jeszcze w podstawówce. A tu nic. Zupełnie nic. Zaatakowanie bezbronnego Lorcana kończyło się ni mniej, ni więcej płaczem. Nawet jeśli blondynek przez jakiś czas chował urazę, to szybko o tym zapominał. Oczywiście bicie kogoś, kto nie zamierza Ci oddać, nie sprawia wcale przyjemności. Lyś przekonał się o tym na własnej skórze. Wobec tego musiał sobie poszukać innych kolegów do niewielkich sparingów i zaakceptować fakt, że z Lorcanem nie będzie mógł rozwiązywać problemów w sposób fizyczny. Bóg tylko jeden wie ile razy bliźniak nr 1 miał nieodpartą ochotę przywalić swojemu klonowi. Jedna z takich chwil właśnie nadeszła.
Kiedy młody Skamander porwał brata w ramiona, było już za późno, żeby tego uniknąć. Lysander na oczach wracających z kolacji ludzi został brutalnie przytulony i pocałowany. Dzięki bratu wzbił się na wyżyny kompromitacji. To był kolejny z koszmarów na jawie, jaki zafundował mu Lorcan.
- Odwal się przygłupie! - chłopak szarpnął się, odtrącając swojego brata. Był gdzieś na granicy wściekłości i rozdrażnienia. Wiedział, że takie zachowanie w wykonaniu jego brata nie może dziwić, ale mimo wszystko nieco przegiął. Lysander nie chciał być w ten sposób postrzegany przez Elanie, jako rozkoszna i zdziecinniała połówka rodzeństwa Skamander.
- Dosyć, spadam stąd - warknął nie dając nikomu dojść do słowa. Energicznie wspiął się po najbliższych schodach, chcąc jak najszybciej zgubić dwójkę Krukonów.

[zt]
Lysander Scamander
Lysander Scamander

Liczba postów : 52
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 02/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Elanie Little Sro Gru 08 2010, 19:43

Jednym ułamkiem sekundy było niedojrzałe i gburowate zachowanie Łyska, a w drugiej poczuła mocne pchnięcie do tyłu. Jęknęła i plecami uderzyła się o ścianę.
- Ała! - krzyknęła czując chwilowy ból. Spojrzała na woźnego. Jej mina nie należała do najmilszych, ale nie była również opryskliwa. Spojrzała na ogłoszenie i uznała je za mało ważne. Chociaż te punkty dla domu były bardzo kuszące. Nawet nie przejęła się tym, że nie będzie musiała odpowiadać, bo i tak by wszystko wiedziała. Oparła się delikatnie o ścianę choć nadal jej plecy rozdzierał, miała nadzieję, że chwilowy, ból. Spojrzała na Lorcan'a.
- Wybacz, że to mówię, ale twój brat udaje buraka czy nim jest? - zapytała cicho. Nie mogła uwierzyć w jego zachowanie. Łysek zachował się jak ostatni palant. Jeśli tym chciał okazać męskość to mu nie wyszło. Mruknęła coś pod nosem i skrzywiła się. Naprawdę mocno uderzyła w ścianę, ale postanowiła to ukryć. Wymusiła nijaki uśmiech i z wielkim bólem odsunęła się od miejsca o które przed chwilą się opierała. Nie miała sił, ochoty, ani nawet zamiaru się ruszać, przynajmniej niepotrzebnie. Po głowie na razie chodziło jej zachowanie Lysandera.
Co za głupek! warknęła w myślach, Jak mógł się tak zachować w stosunku brata, który właśnie mówił jak bardzo go kocha?! Pajac!. Skrzywiła się ponownie, ale tym razem i z bólu i z powodu Lysa. Gdy uświadomiła sobie co właśnie zrobiła, ponownie musiała wymusić uśmiech. Teraz jej myśli były naprawdę niezrozumiałe.
Elanie Little
Elanie Little

Liczba postów : 33
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lorcan Skamander Sro Gru 08 2010, 19:52

- Łysku i tak cię kochaaam i nie martw się, nie naskarżę na ciebie rodzicom! - zawołał za nim łapiąc się za serce prawą dłonią i machając lewą na pożegnanie. Rozumiał zachowanie brata, w końcu przeżył z nim wiele. I też wiele był w stanie mu wybaczyć. Znaczy i tak nie miał niczego do wybaczenia, bo jego zdaniem Łysek nie zrobił nic złego. Po prostu był sobą. Przecież go nie będzie na siłę zmieniał. Lysander nie próbuje tego robić z nim, to i on nie będzie.
Choć mówiąc szczerze czasem żałował, że jego braciszek nie ma odrobinę większego serduszka, bo Lorc miał je przeogromne. Tak ogromne, że strasznie się przejął gdy Ela się uderzyła.
- Bieeedna Ela - zawołał. - Pomasować, ucałować? - zapytał, bo to były jedyne akty pomocy jakie mógł zaproponować. Oczywiście mówiąc to nie sypał żadnych podtekstów, bo tego nie potrafił. Był całkiem szczery i chętny do niesienia miłości, radości i szczęścia. Zero bólu! Tylko uśmiech dookoła głowy. To była jego główna zasada.
- Buraka? - zapytał nie rozumiejąc pytania Eli. Dla niego burak powinien mieć chociaż czerwone włosy, a takich w Hogwarcie nie brakowało. Ich powinni nazywać burakami, a nie jego brata. On był pietruszką! - Nie rosumiem.
Lorcan Skamander
Lorcan Skamander

Liczba postów : 47
Czystość krwi : czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

http://utalentowani.forumotion.com/

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Elanie Little Sro Gru 08 2010, 20:02

Zaśmiała się cicho co sprawiło jej trochę bólu, którego nie okazała. Na pytanie Lorcana odpowiedziała bez zawahania.
- Nie nie trzeba - odpowiedziała już bez wymuszonego uśmiechu, ale z miłym i serdecznym. Dopiero teraz zrozumiała, że Lorek berze wszystko zbyt dosłownie i określenie "burak" nie było najtrafniejszym.
- O Lorku... Nie chodziło mi o dosłowne tego słowa znaczenie chodziło mi o to, że zachował się nieuprzejmie.., a zwłaszcza dla ciebie - powiedziała i wzięła wdech - W końcu jesteś jego bratem bliźniakiem i właśnie wyznałeś mu miłość - zaśmiała się. Spróbowała się wyprostować, ale bolało, spróbowała się zgarbić, ale zabolało. Więc pozostała w pozycji w jakiej najmniej bolało. lekko zgarbionej, ale zachowanej w porządku i ładnie. Uśmiechnęła się smutno i poczuła się winna zachowania Łyska.
- Przepraszam - powiedziała nieśmiało i złożyła ręce na wysokości bioder. Spojrzała na Lorka z dołu. - To moja wina... chyba nie powinnam Cię podpuszczać - powiedziała ze smutnym i niewinnym uśmiechem. Westchnęła ciężko i spuściła głowę.
Elanie Little
Elanie Little

Liczba postów : 33
Czystość krwi : Czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Lorcan Skamander Sro Gru 08 2010, 20:10

- Aaaa, burak, że burak - Lorc zrozumiał, trochę mu to zajęło, ale zrozumiał. Aż dziw, że znalazł się w takim domu jakim się znalazł i, że przechodził z klasy do klasy bezproblemowo. No dobra z lekkimi spięciami z nauczycielami, ale przecież to nic wielkiego. Nie jego wina, że lubi do swoich wypracowań wstawiać wstawki od siebie. Przynajmniej się starał i pisał własnymi słowami, a nie jak reszta bezczelnie kopiował. O, takie było jego zdanie. Ale skończmy z tym tematem, bo tak głupio o tym gadać. Jeszcze wyjdzie, że za bardzo chwalę Lorca i wpadnie w samozachwyt.
- Ale, El, nie przejmuj się tak, przecież ja wiem co on tam skrywa głęboko, głęboko i z cała pewnością też mnie kocha ponad życie! - zapewnił by Ela się nie smutała. Nie lubił widzieć gdziekolwiek smutek, bo od razu chciało mu się płakać. Był bardzo podatny na uczucia innych. Śmiał się z nimi, płakał z nimi, tylko złościć się nie złościł. To na szczęście było dla niego obce. - Wcale nie uważam, że go podpuszczałaś.
Lorcan zrobił poważną minę i potwierdzająco pokiwał głową, chyba chciał być przekonujący.
- Dobra, Ela, będę się zbierał. Nie smutaj się. Świat jest piękny! - z tymi słowani odszedł daleko, daleko.

[zt]
Lorcan Skamander
Lorcan Skamander

Liczba postów : 47
Czystość krwi : czysta
Klasa : VI
Dołaczył : 01/12/2010

http://utalentowani.forumotion.com/

Powrót do góry Go down

Tablica ogłoszeń Empty Re: Tablica ogłoszeń

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach